AKCJA CHARYTATYWNA- Życie Tomka

     Gdybym miała napisać trochę o stronie `technicznej` prowadzenia bloga, stwierdzam że jedną z trudniejszych rzeczy jest napisanie pierwszego zdania. Jak to i w życiu bywa, także tym wirtualnym, to właśnie pierwsze zdanie już wpływa na czytelnika, a wiem to poniekąd z własnego doświadczenia. To pierwsze zdanie sprawia, że na coś zwracamy uwagę, albo przesuwamy dalej w poszukiwaniu ciekawszych tematów.  Oczywiście czasami dochodzą do tego jakieś zdjęcia, które są niemal przynętą dla odbiorców. Jakiś czas temu na stronie bloga na Facebook`u udostępniłam link do zbiórki na leczenie dla Pana Tomka, który choruje na czerniaka. 

     Tak jak napisałam, nie znam się z Panem Tomkiem, ale już trochę zdążyłam poznać oblicze choroby, z którą też walczy. Chociaż u mnie inaczej się wszystko potoczyło, mam świadomość i potrafię wyobrazić sobie co teraz przeżywa zarówno On jak i rodzina. Jedną z najgorszych rzeczy jakie mogą spotkać chorego jest bezradność. Bardzo chciałabym wymazać to uczucie z mojej pamięci, każdą chwilę, w której towarzyszyła mi bezradność. Kiedy siedziałam na fotelu u onkologa i powiedział mi o wynikach biopsji, kiedy wracaliśmy po tym wszystkim do domu, kiedy tak jak małe bezradne dziecko siedziałam później zalana łzami w swoim pokoju, kiedy czekałam w kolejce do specjalisty w Warszawie niepewna tego co zadecyduje, kiedy leżałam na stole operacyjnym, kiedy bolało, kiedy przez kolejne miesiące bliscy pomagali mi w najprostszych czynnościach, bo ja nie byłam w stanie ich wykonać. Mogłabym tak wyliczać dalej. Przełomowym momentem, kiedy bezradność trochę poszła w odstawkę, było to kiedy podano mi pierwszy wlew leku. Leku, który teraz może uratować też życie Pana Tomka. Z tego co się dowiedziałam, wsparcie w rodzinie jest mocne, bo ma żonę i wspaniałą córeczkę. Tak czytałam opis akcji charytatywnej i poczułam, że ze swojej strony postaram się na tyle ile jest to możliwe, pomóc w uratowaniu Jego życia. Nadzieje podkładam zwłaszcza w blogu, bo wierzę, że ktoś teraz to czyta i może wspólnymi siłami uda nam się zdziałać coś dobrego.


     Wiem, że pewnie większość z moich czytelników też zmaga się z czerniakiem i być może finanse nie pozwalają na przelanie większych kwot na ten cel, ale jeśli to możliwe, proszę szepnij słowo swoim znajomym, udostępnij akcję na swoim profilu społecznościowym. Publikując tutaj wpisy czuję, że nie powinnam dzielić się tylko i wyłącznie swoimi doświadczeniami, ale wspierać też i tego rodzaju inicjatywy. Nie wiem co przykuje uwagę osoby, która zdecyduje się przelać daną kwotę na zbiórkę, ale cokolwiek by to nie było- pierwsze zdanie, czy zdjęcie... Taki dobry uczynek przynajmniej w nas zmniejszy bezradność. We wstępie napisałam, że to pierwsze zdanie robi już wrażenie na odbiorcy. W opisie zbiórki Pana Tomka, na mnie wrażenie zrobiło zwłaszcza to ostanie "Wiem, że wygram, ale potrzebuję Waszej pomocy i za każdą będę bardzo wdzięczny."


Poniżej link do akcji. Zachęcam do wsparcia, materialnego bądź udostępnienia linku.
Bardzo dziękuję,

Natalia

https://www.siepomaga.pl/zycietomka


     

Komentarze