List do Ministra
Odkąd podjęłam decyzję o zaprzestaniu prowadzenia bloga minął już ponad rok. W ostatnim czasie jednak pojawiła się kwestia, która sprowokowała mnie do zawarcia głosu w ważnej sprawie, sprawie która dotyczy wielu pacjentów chorych na czerniaka oraz tych, którzy potencjalnie mogą usłyszeć taką diagnozę w przyszłości. Na opublikowanej przez Ministerstwo Zdrowia marcowej liście leków refundowanych nie znalazło się leczenie adjuwantowe immunoterapią dla pacjentów z czerniakiem. Biorąc pod uwagę ogrom korzyści zdrowotnych, czy ekonomicznych jakie mogłoby wnieść dopuszczenie terapii do programu świadczeń, taka decyzja jest niezrozumiała. Przyznam, że byłam bardzo poruszona tym, że najbardziej pokrzywdzeni, pacjenci, po raz kolejny spotkali się z brakiem odpowiedzi na prośby o ratowanie naszego zdrowia. Apel do Ministra wystosował Prof. Rutkowski, prosząc o ponowne rozważenie sprawy. Przypuszczam, że pod pismem Profesora podpisaliby się wszyscy chorzy oraz ich bliscy. Moje rozczarowanie decyzją Ministerstwa było na tyle duże, że dzisiaj sama wysłałam list, który napisałam w imieniu pacjentów chorych na czerniaka. Tak jak w nim napisałam, mam nadzieję, że nasza prośba zostanie pozytywnie rozpatrzona. Treść listu zamieszczam poniżej. Dam znać jak tylko uzyskam odpowiedź :) Wszystkim życzę dużo zdrowia w tym ciężkim czasie!
Natalia
Natalia
Świdnica, 03.04.2020 r.
Szanowny Pan
Maciej Miłkowski
Podsekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Maciej Miłkowski
Podsekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Szanowny Panie Ministrze,
Piszę do Pana w imieniu pacjentów chorych na czerniaka,
oraz tych którzy potencjalnie mogą mieć go zdiagnozowanego w przyszłości. Z
całą pewnością, każda z tych osób popiera apel Prof. Rutkowskiego o
dopuszczenie w maju do programu lekowego leczenia adjuwantowego czerniaka dla
pacjentów z wysokim ryzykiem nawrotu choroby oraz leczenia skojarzonego w 1
linii leczenia czerniaka. To jak bardzo korzystne jest wdrożenie tego leczenia
pod względem medycznym, czy finansowym, najlepiej przedstawił już Panu jeden z czołowych
specjalistów w Polsce w leczeniu czerniaka, lekarz którego profesjonalizm i
determinacja do wspólnej walki o zdrowie pacjenta sprawiły, że dzisiaj w ogóle
mogę napisać do Pana ten list. Chciałabym wraz z pacjentami wesprzeć głos
Profesora, oraz innych lekarzy, którzy dzięki licznym badaniom są pewni
pozytywnych efektów stosowania tego leczenia.
Sama miałam duże szczęście uczestniczyć w badaniu
klinicznym, w którym zastosowano immunoterapię jako leczenie adjuwantowe, kiedy
trzy lata temu, w wieku 20 lat zdiagnozowano u mnie czerniaka o nieznanym
źródle pierwotnym z przerzutami do węzłów chłonnych. Nie każdy z pacjentów miał
takie szczęście w nieszczęściu jak ja. Niektórzy nie mieli możliwości leczenia
terapią, która mogła uratować im życie i teraz nie ma ich już wśród nas. Jako
autorka bloga Czarny Raczek, oraz założycielka grupy „CZERNIAK – znana mi
historia” na portalu społecznościowym, wielokrotnie spotykałam się także z desperacko
udostępnianymi zbiórkami na leczenie chorych, których niestety nadal przybywa. Może
nawet połowa z nich, jak wynika ze statystyk, dzięki leczeniu adjuwantowemu mogłaby
uniknąć nawrotu czerniaka. Obecna dostępność terapii jedynie w ramach Ratunkowego
Dostępu do Technologii Lekowych skutkuje dziś wołaniem o ratunek pacjentów oraz
ich lekarzy o pełną dostępność leczenia w ramach programu lekowego. Ta choroba
nie wybiera, mam kontakt zarówno z młodymi w moim wieku, w wieku moich rodziców,
a także ze starszymi osobami. Otrzymywałam wiadomości prywatne, w których
niepewni swojego losu chorzy pisali „powoli tracę nadzieję, że będę żyć”. Każdy
czeka, na decyzję o włączeniu leczenia do programu świadczeń, bo ta jedna decyzja
może ich ocalić.
Być może zastanawia się Pan, dlaczego zdecydowałam się do
Pana napisać, skoro moja sytuacja jest już w miarę stabilna. Piszę ten list, bo
wierzę, że nie tylko moje zdrowie może być stabilne, takich osób jest znacznie
więcej. Rozumiem, że w obliczu pandemii wirusa z jaką się teraz zmagamy mogły
się zmienić priorytety w dokonywanych decyzjach, ale chyba zgodzi się Pan, że obecnie
każdej podejmowanej decyzji przyświeca cel uratowania ludzkiego życia. Taki sam
cel ma nasz apel do Pana, zależy nam na uratowaniu życia, aby móc w pełni z
niego korzystać. Pacjenci onkologii martwią się teraz podwójnie, bo nie dość że
pogarszający się stan zdrowia zwiększa ryzyko zachorowania na koronawirusa, to
dodatkowo brak możliwości leczenia może stać się w przyszłości ew. kolejną
przyczyną śmierci, której można było uniknąć. Mam nadzieję, że nie pozostanie
Pan obojętny na ten list, za którym kryje się wiele głosów pacjentów chorych na
czerniaka, którzy błagają o dopuszczenie w maju leczenia adjuwantowego dla
pacjentów z wysokim ryzykiem nawrotu oraz leczenia skojarzonego w 1 linii
leczenia czerniaka do programu lekowego. Ta decyzja z pewnością mogłaby
odmienić los wielu chorych.
Z poważaniem,
Natalia Wojnowska
oraz inni pacjenci chorzy na czerniaka
w Polsce
Komentarze
Prześlij komentarz
Tutaj możesz napisać komentarz, podzielić się swoim doświadczeniem :)